Porażka Piasta Gliwice na zakończenie roku. Mistrz poległ w Płocku

FOTO: Dariusz Grabiński FOTO: Dariusz Grabiński

Piłkarze Piasta Gliwice zakończyli szczęśliwy dla siebie rok 2019 porażką. Zespół trenera Waldemara Fornalika pechowo przegrał wyjazdowe spotkanie z Wisłą Płock 1:2.

Gospodarzom dopisało szczęście, ponieważ od początku stroną dyktującą warunki gry był Piast. Jednak w 16. minucie piłka po strzale Giorgi Merebaszwilego odbiła się jeszcze od buta Patryka Sokołowskiego i wpadła do siatki. Starania mistrzów Polski przyniosły bramkowy efekt po niespełna 20. minutach i doprowadzili oni do wyrównania. Precyzyjnym podaniem popisał się Marcin Pietrowski, które na bramkę zamienił Gerard Badia. Kapitan Piasta strzelił swojego trzeciego gola w sezonie PKO Ekstraklasy.

Po przerwie jako pierwsi do ataku rzucili się gospodarze i tylko dzięki świetnej postawie Frantiska Placha wynik a tablicy nie uległ zmianie. Merebaszwili, mimo niepowodzenia próbował dalej. Gruzin musiał czuć, że to był jego dzień i przy kolejnej okazji wykorzystał już swoją szansę. Wiślacy z Płocka ponownie wyszli na prowadzenie. W końcówce niemal całą jedenastką bronili się na własnej połowie i byli skoncentrowani wyłącznie na destrukcji. Gospodarze ostatecznie osiągnęli swój cel i utrzymali korzystny dla siebie do końcowego gwizdka arbitra.

Wisła Płock - Piast Gliwice 2:1 (1:1)
1:0 - Merebaszwili, 16 min.
1:1 - Badia, 35 min.
2:1 - Merebaszwili, 57 min.
Wisła: Dahne - Stefańczyk, Uryga, Michalski, Tomasik - Rasak - Ambrosiewicz (84. Garcia), Furman, Szwoch, Merebaszwili (90. Sahiti) - Ricardinho (79. Nowak).
Piast: Plach - Pietrowski, Malarczyk, Korun, Kirkeskov - Milewski, Hateley, Sokołowski (61. Jodłowiec), Badia (80. Rymaniak) - Felix, Parzyszek (73. Tuszyński).

Powrót na górę

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami