Wydrukuj tę stronę

Śląscy dziedzice lwowskiej Pogoni - sto lat Polonii Bytom

  • Napisane przez  Mateusz Dwornik
Śląscy dziedzice lwowskiej Pogoni - sto lat Polonii Bytom

Niebiesko-czerwone barwy i herb inspirowany insygnium jednego z najstarszych polskich klubów piłkarskich - w taki sposób do zamierzchłej już tradycji nawiązują znaki rozpoznawcze założonej 4 stycznia 1920 roku Polonii Bytom, jednego z najstarszych śląskich klubów.

W tym roku bytomski klub obchodzi hucznie setne urodziny. Z tej okazji w hali na Skarpie (obiekt Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytomiu) został zorganizowany turniej, poprzedzony mszą święta w kościele pod wezwaniem Wniebowstąpienia Pańskiego w Bytomiu-Szombierkach. W turnieju wzięły udział między innymi drużyna Polonii Bytom, reprezentująca ekstraklasę Arka Gdynia (drużyny te stoczyły finałowy bój, zakończony wygraną gospodarzy 2:0), oraz zespól gwiazd Polonii. Gwiazd, które jednak największe sukcesy klubu pamiętają z gazet, nie z boisk.

Początki

Założenie klubu zainicjował ruch mający korzenie we Lwowie, Zachęceni do tworzenia własnych ośrodków i organizacji sportowych działacze 4 stycznia 1920 roku powołali do życia drużynę piłkarską oraz sekcję zapaśniczą. Miesiąc po narodzinach Polonia wzięła udział w pierwszych derbach Śląska, przeciw Pogoni Katowice, jednak wynik spotkania jest dziś nieznany. Niedługo później doszło do, jedynie teoretycznie, derbowego starcia z Poniatowskim Szombierki. "Teoretycznie", gdyż przed podziałami terytorialnymi Górnego Śląska i II wojną światową Szombierki nie były jeszcze częścią Bytomia. W skład gmin miasta weszły dopiero w roku 1951. Wspomniane podziały, będące skutkiem III powstania śląskiego, doprowadziły do zakończenia działalności Polonii w roku 1922.

Przedwojenna drużyna Polonii Bytom

Powojenna reaktywacja

W roku 1945 część dawnych działaczy podjęła się wznowienia działalności klubu. Zawodnikiem reaktywowanej Polonii został m.in. Ryszard Koncewicz, późniejszy trener mistrzowskiego Ruchu Chorzów i reprezentacji Polski. Do rozgrywek ligowych drużyna przystąpiła w 1948 roku, pierwsze lata na najwyższych poziomach polskiej piłki klubowej nie były dla bytomian udane (zaliczyli nawet spadek do niższej klasy, po zajęciu jedenastego, przedostatniego miejsca w swoim drugim sezonie.

Sezon później powrócili na najwyższy poziom rozgrywkowy). Rok 1948 to również rok pierwszych oficjalnych derbów, określanych dziś mianem najstarszych derbów Śląska. Polonia zremisowała z Ruchem 1:1. Pierwszym poważniejszym sukcesem Polonii na krajowej arenie było dotarcie do finału rozgrywek o mistrzostwo Polski w roku 1952, w którym poloniści zdecydowanie ulegli derbowym rywalom. Ruch wygrał mecz u siebie 7:0, a 0:0 w rewanżu na stadionie w Bytomiu wystarczyło chorzowianom do zdobycia tytułu. Dwa lata później Polonia, po walce do ostatniego meczu sezonu, sięgnęła po pierwszy tytuł mistrzowski, a Henryk Kempny został królem strzelców razem z Ernestem Pohlem. Warto wspomnieć, że w latach 1950-55 zespól występował pod nazwą Ogniwo Bytom.

Międzynarodowy reprezentant polskiej I ligi

Po spadku z I ligi w 1955 rok, i powrocie z zaplecza po jednym sezonie, przyszedł czas na historyczne wydarzenie. Bytomianie po raz pierwszy zagrali w rundzie kwalifikacyjnej do Pucharu Europy Mistrzów Krajowych. Można przymknąć oko na fakt, że w dwumeczu Polonia uległa dwukrotnie 0:3 węgierskiemu MTK Budapeszt, jednej z większych potęg ówczesnej piłki, mającej w składzie piłkarzy legendarnej Złotej Jedenastki. Bardziej udane okazały się rozgrywki krajowe, albowiem w latach 1958 i 59 Bytomianie zostawali wicemistrzami Polski, a najlepszy strzelec w historii zespołu, Jan Liberda, sięgnął po koronę króla strzelców, zdobywając 21 bramek.

Wicemistrzem Polski Polonia została ponownie w 1961 roku, podobnie jak w 1959 ulegając jedynie Górnikowi Zabrze. Już rok później udało się jej jednak wrócić na szczyt, i wziąć rewanż na Górnikach, a czołowy snajper klubu ponownie został królem strzelców I ligi. Rozgrywki w tym sezonie odbywały się jedynie wiosną, gdyż w planach była reorganizacja zmagań na system jesień/wiosna. Zwycięzcy dwóch grup spotkali się w finałowym dwumeczu, Polonia wygrała pierwszy mecz 4:1, i pomimo wygranej Górnika w rewanżu 2:1, została po raz drugi, i do tej pory ostatni, mistrzem Polski w piłce nożnej.

To, co nie udało się w 1958 roku, udało się osiągnąć w sezonie 1962/63, kiedy to po dwukrotnym pokonaniu Panathinaikosu Ateny w rundzie kwalifikacyjnej, Polonia Bytom, jako pierwszy polski klub awansowała do pierwszej rundy Pucharu Europy. Niestety poloniści nie zdołali pokonać w dwumeczu tureckiego Galatasaray Stambuł (1:4 w Stambule i 1:0 w Bytomiu) i zakończyli rozgrywki na pierwszej rundzie. Z kart historii nikt ich już jednak nie wymaże. Mimo, że w późniejszych latach największymi sukcesami na krajowym podwórku były awans do finału Pucharu Polski w 1964 roku oraz brązowe medale mistrzostw kraju w 1966 i 69 roku, Polonia dodała do swojego portfolio jeszcze jedno pionierskie osiągnięcie na arenie międzynarodowej.

W sezonie 1963/64 Polonia zagrała w finale europejskich rozgrywek, nieco już dziś zapomnianego i niedocenianego, Pucharu Intertoto (w półfinale wyeliminowała Odrę Opole). Po rozegraniu tylko jednego spotkania, lepsi od Polonii okazali się piłkarze Slovnaftu Bratysława, którzy sięgnęli po zwycięstwo w Pucharze również rok wcześniej. Prawdziwie historyczny krok w tych rozgrywkach bytomianie postawili jednak sezon później. Po efektownych meczach w grupie (m.in. 6:0 z Schalke 04 Gelsenkirchen i szwedzkim Degerfors) i awansie do fazy pucharowej, poloniści dali prawdziwy pokaz ducha walki. W pierwszym starciu ćwierćfinałowym ulegli 0:2 niemieckiemu SC Karl Marx Stadt. Wiedząc, że kibice w całej Polsce (może poza tymi obecnymi na stadionie w Bytomiu) spisują ich na straty, w rewanżu rozgromili rywali 4:1 zapewniając sobie awans do półfinału. Półfinału, w którym po raz kolejny przegrali pierwszą odsłonę, tym razem 0:1 w Belgii przeciwko RFC Liege. U siebie wygrali 3:1. Niemożliwe stało się możliwe, Polonia, po raz drugi z rzędu, miała zagrać w finale Pucharu Intertoto.

Niemożliwe stało się możliwe, by ponownie wydać się niemożliwym. Na drodze bytomian stanął kolejny niemiecki klub Lokomotive Lipsk. Po spotkaniu na terenie rywala wszystko mogło się wydawać rozstrzygnięte. Lokomotive pewnie zwyciężyło 3:0. Czy kibice, przyzwyczajeni genialnej postawy Polonii w rewanżach wciąż wierzyli? Tego dziś nie wiemy. Jednak 16 czerwca 1965 roku na stadionie w Bytomiu pojawiło się około 30 tysięcy fanów futbolu. 20 minuta. Polonia traci gola, stan dwumeczu to 0:4. 23 minuta. Jan Banaś trafia piłką w polu karnym w jednego z rywali, ta wpada do bramki obok zdezorientowanego bramkarza. 32 minuta. Liberda sfaulowany w polu karnym. Ryszard Grzegorczyk wykorzystuje jedenastkę. 41 minuta. Jerzy Jóźwiak strzela Niemcom gola do szatni. 70 minuta. Grzegorczyk podaje do Banasia, ten podwyższa na 4:1; stan dwumeczu to 4:4. 88 minuta. Banaś dośrodkowuje, Norbert Pogrzeba strzela na 5:1. Eksplozja radości na trybunach, na sekundy przed końcem Edward Szymkowiak ratuje Polonię przed stratą gola, sędzia kończy mecz. Niemożliwe znów stało się możliwe. Polonia została pierwszym, i po dziś dzień jedynym klubem z Polski, który zwyciężył w jakichkolwiek europejskich rozgrywkach.

Najlepszy snajper w historii Polonii - Jan Liberda

Pod Okiem Olimpioka

Późne lata sześćdziesiąte oraz siedemdziesiąte minionego wieku, to niestety, widmo kryzysu i rozpadu Polonii Bytom. Z czasem drużyna przestała zajmować miejsce w pierwszej czwórce I ligi, pod koniec lat 70-tych, i przez niemal całe 80-te błąkała się między pierwszą, a drugą ligą. W latach 1987-1997 nieprzerwanie utrzymywała się w II lidze, zajmując przeważnie miejsca w środku tabeli. Następnie, przez dwa lata klub pozostawał w fuzji z lokalnymi Szombierkami. Początek nowego milenium przyniósł Polonii spadek na trzeci szczebel rozgrywek. Klubowi z Bytomia udało się podnieść z popiołów, by w sezonie 2006/07 wywalczyć sobie powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej, w której klub pozostał przez cztery sezony, podczas których najciekawszym wydarzeniem był wybór maskotki klubowej spośród projektów kibiców. Dziś sympatyczny, niebiesko-czerwony lew imieniem Olimpiok obserwuje wielką niegdyś Polonię, zmagającą się w polskiej III lidze. Z okazji 100-lecia klubu życzymy jednak powrotu do lat świetności, i choćby nawiązania do dawnych sukcesów naszych pierwszych zdobywców europejskiego pucharu.

Żródła:
wikipedia.pl
weszło.com
dziennikzachodni.pl
poloniabytom.com.pl
olimpijska2.pl

 

Piłka nożna

Inne dyscypliny

Strefa konesera

Polecane strony

O nas

Podążaj za nami

Śląscy dziedzice lwowskiej Pogoni - sto lat Polonii Bytom - SportowaSilesia.pl - portal pozytywnych wrażeń sportowych
Logo
Wydrukuj tę stronę

Śląscy dziedzice lwowskiej Pogoni - sto lat Polonii Bytom

Śląscy dziedzice lwowskiej Pogoni - sto lat Polonii Bytom

Niebiesko-czerwone barwy i herb inspirowany insygnium jednego z najstarszych polskich klubów piłkarskich - w taki sposób do zamierzchłej już tradycji nawiązują znaki rozpoznawcze założonej 4 stycznia 1920 roku Polonii Bytom, jednego z najstarszych śląskich klubów.

W tym roku bytomski klub obchodzi hucznie setne urodziny. Z tej okazji w hali na Skarpie (obiekt Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytomiu) został zorganizowany turniej, poprzedzony mszą święta w kościele pod wezwaniem Wniebowstąpienia Pańskiego w Bytomiu-Szombierkach. W turnieju wzięły udział między innymi drużyna Polonii Bytom, reprezentująca ekstraklasę Arka Gdynia (drużyny te stoczyły finałowy bój, zakończony wygraną gospodarzy 2:0), oraz zespól gwiazd Polonii. Gwiazd, które jednak największe sukcesy klubu pamiętają z gazet, nie z boisk.

Początki

Założenie klubu zainicjował ruch mający korzenie we Lwowie, Zachęceni do tworzenia własnych ośrodków i organizacji sportowych działacze 4 stycznia 1920 roku powołali do życia drużynę piłkarską oraz sekcję zapaśniczą. Miesiąc po narodzinach Polonia wzięła udział w pierwszych derbach Śląska, przeciw Pogoni Katowice, jednak wynik spotkania jest dziś nieznany. Niedługo później doszło do, jedynie teoretycznie, derbowego starcia z Poniatowskim Szombierki. "Teoretycznie", gdyż przed podziałami terytorialnymi Górnego Śląska i II wojną światową Szombierki nie były jeszcze częścią Bytomia. W skład gmin miasta weszły dopiero w roku 1951. Wspomniane podziały, będące skutkiem III powstania śląskiego, doprowadziły do zakończenia działalności Polonii w roku 1922.

Przedwojenna drużyna Polonii Bytom

Powojenna reaktywacja

W roku 1945 część dawnych działaczy podjęła się wznowienia działalności klubu. Zawodnikiem reaktywowanej Polonii został m.in. Ryszard Koncewicz, późniejszy trener mistrzowskiego Ruchu Chorzów i reprezentacji Polski. Do rozgrywek ligowych drużyna przystąpiła w 1948 roku, pierwsze lata na najwyższych poziomach polskiej piłki klubowej nie były dla bytomian udane (zaliczyli nawet spadek do niższej klasy, po zajęciu jedenastego, przedostatniego miejsca w swoim drugim sezonie.

Sezon później powrócili na najwyższy poziom rozgrywkowy). Rok 1948 to również rok pierwszych oficjalnych derbów, określanych dziś mianem najstarszych derbów Śląska. Polonia zremisowała z Ruchem 1:1. Pierwszym poważniejszym sukcesem Polonii na krajowej arenie było dotarcie do finału rozgrywek o mistrzostwo Polski w roku 1952, w którym poloniści zdecydowanie ulegli derbowym rywalom. Ruch wygrał mecz u siebie 7:0, a 0:0 w rewanżu na stadionie w Bytomiu wystarczyło chorzowianom do zdobycia tytułu. Dwa lata później Polonia, po walce do ostatniego meczu sezonu, sięgnęła po pierwszy tytuł mistrzowski, a Henryk Kempny został królem strzelców razem z Ernestem Pohlem. Warto wspomnieć, że w latach 1950-55 zespól występował pod nazwą Ogniwo Bytom.

Międzynarodowy reprezentant polskiej I ligi

Po spadku z I ligi w 1955 rok, i powrocie z zaplecza po jednym sezonie, przyszedł czas na historyczne wydarzenie. Bytomianie po raz pierwszy zagrali w rundzie kwalifikacyjnej do Pucharu Europy Mistrzów Krajowych. Można przymknąć oko na fakt, że w dwumeczu Polonia uległa dwukrotnie 0:3 węgierskiemu MTK Budapeszt, jednej z większych potęg ówczesnej piłki, mającej w składzie piłkarzy legendarnej Złotej Jedenastki. Bardziej udane okazały się rozgrywki krajowe, albowiem w latach 1958 i 59 Bytomianie zostawali wicemistrzami Polski, a najlepszy strzelec w historii zespołu, Jan Liberda, sięgnął po koronę króla strzelców, zdobywając 21 bramek.

Wicemistrzem Polski Polonia została ponownie w 1961 roku, podobnie jak w 1959 ulegając jedynie Górnikowi Zabrze. Już rok później udało się jej jednak wrócić na szczyt, i wziąć rewanż na Górnikach, a czołowy snajper klubu ponownie został królem strzelców I ligi. Rozgrywki w tym sezonie odbywały się jedynie wiosną, gdyż w planach była reorganizacja zmagań na system jesień/wiosna. Zwycięzcy dwóch grup spotkali się w finałowym dwumeczu, Polonia wygrała pierwszy mecz 4:1, i pomimo wygranej Górnika w rewanżu 2:1, została po raz drugi, i do tej pory ostatni, mistrzem Polski w piłce nożnej.

To, co nie udało się w 1958 roku, udało się osiągnąć w sezonie 1962/63, kiedy to po dwukrotnym pokonaniu Panathinaikosu Ateny w rundzie kwalifikacyjnej, Polonia Bytom, jako pierwszy polski klub awansowała do pierwszej rundy Pucharu Europy. Niestety poloniści nie zdołali pokonać w dwumeczu tureckiego Galatasaray Stambuł (1:4 w Stambule i 1:0 w Bytomiu) i zakończyli rozgrywki na pierwszej rundzie. Z kart historii nikt ich już jednak nie wymaże. Mimo, że w późniejszych latach największymi sukcesami na krajowym podwórku były awans do finału Pucharu Polski w 1964 roku oraz brązowe medale mistrzostw kraju w 1966 i 69 roku, Polonia dodała do swojego portfolio jeszcze jedno pionierskie osiągnięcie na arenie międzynarodowej.

W sezonie 1963/64 Polonia zagrała w finale europejskich rozgrywek, nieco już dziś zapomnianego i niedocenianego, Pucharu Intertoto (w półfinale wyeliminowała Odrę Opole). Po rozegraniu tylko jednego spotkania, lepsi od Polonii okazali się piłkarze Slovnaftu Bratysława, którzy sięgnęli po zwycięstwo w Pucharze również rok wcześniej. Prawdziwie historyczny krok w tych rozgrywkach bytomianie postawili jednak sezon później. Po efektownych meczach w grupie (m.in. 6:0 z Schalke 04 Gelsenkirchen i szwedzkim Degerfors) i awansie do fazy pucharowej, poloniści dali prawdziwy pokaz ducha walki. W pierwszym starciu ćwierćfinałowym ulegli 0:2 niemieckiemu SC Karl Marx Stadt. Wiedząc, że kibice w całej Polsce (może poza tymi obecnymi na stadionie w Bytomiu) spisują ich na straty, w rewanżu rozgromili rywali 4:1 zapewniając sobie awans do półfinału. Półfinału, w którym po raz kolejny przegrali pierwszą odsłonę, tym razem 0:1 w Belgii przeciwko RFC Liege. U siebie wygrali 3:1. Niemożliwe stało się możliwe, Polonia, po raz drugi z rzędu, miała zagrać w finale Pucharu Intertoto.

Niemożliwe stało się możliwe, by ponownie wydać się niemożliwym. Na drodze bytomian stanął kolejny niemiecki klub Lokomotive Lipsk. Po spotkaniu na terenie rywala wszystko mogło się wydawać rozstrzygnięte. Lokomotive pewnie zwyciężyło 3:0. Czy kibice, przyzwyczajeni genialnej postawy Polonii w rewanżach wciąż wierzyli? Tego dziś nie wiemy. Jednak 16 czerwca 1965 roku na stadionie w Bytomiu pojawiło się około 30 tysięcy fanów futbolu. 20 minuta. Polonia traci gola, stan dwumeczu to 0:4. 23 minuta. Jan Banaś trafia piłką w polu karnym w jednego z rywali, ta wpada do bramki obok zdezorientowanego bramkarza. 32 minuta. Liberda sfaulowany w polu karnym. Ryszard Grzegorczyk wykorzystuje jedenastkę. 41 minuta. Jerzy Jóźwiak strzela Niemcom gola do szatni. 70 minuta. Grzegorczyk podaje do Banasia, ten podwyższa na 4:1; stan dwumeczu to 4:4. 88 minuta. Banaś dośrodkowuje, Norbert Pogrzeba strzela na 5:1. Eksplozja radości na trybunach, na sekundy przed końcem Edward Szymkowiak ratuje Polonię przed stratą gola, sędzia kończy mecz. Niemożliwe znów stało się możliwe. Polonia została pierwszym, i po dziś dzień jedynym klubem z Polski, który zwyciężył w jakichkolwiek europejskich rozgrywkach.

Najlepszy snajper w historii Polonii - Jan Liberda

Pod Okiem Olimpioka

Późne lata sześćdziesiąte oraz siedemdziesiąte minionego wieku, to niestety, widmo kryzysu i rozpadu Polonii Bytom. Z czasem drużyna przestała zajmować miejsce w pierwszej czwórce I ligi, pod koniec lat 70-tych, i przez niemal całe 80-te błąkała się między pierwszą, a drugą ligą. W latach 1987-1997 nieprzerwanie utrzymywała się w II lidze, zajmując przeważnie miejsca w środku tabeli. Następnie, przez dwa lata klub pozostawał w fuzji z lokalnymi Szombierkami. Początek nowego milenium przyniósł Polonii spadek na trzeci szczebel rozgrywek. Klubowi z Bytomia udało się podnieść z popiołów, by w sezonie 2006/07 wywalczyć sobie powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej, w której klub pozostał przez cztery sezony, podczas których najciekawszym wydarzeniem był wybór maskotki klubowej spośród projektów kibiców. Dziś sympatyczny, niebiesko-czerwony lew imieniem Olimpiok obserwuje wielką niegdyś Polonię, zmagającą się w polskiej III lidze. Z okazji 100-lecia klubu życzymy jednak powrotu do lat świetności, i choćby nawiązania do dawnych sukcesów naszych pierwszych zdobywców europejskiego pucharu.

Żródła:
wikipedia.pl
weszło.com
dziennikzachodni.pl
poloniabytom.com.pl
olimpijska2.pl

 

Artykuły powiązane

Projekt i realizacja Strony i sklepy internetowe pozycjonowanie i serwis