Rusza Polska Hokej Liga

Niestety w gronie tym zabraknie Naprzodu Janów. Ten zasłużony klub nie dostał licencji na grę w PHL. Poniżej prezentujemy raport o zmianach kadrowych oraz przygotowaniach w śląskich klubach hokejowych.

GKS Tychy
Drużyna trenera Jirego Szejby jest jednym z głównych pretendentów do tytułu mistrzowskiego. Nic dziwnego skoro od lat drużyna z Tychów zaliczana jest do ścisłej krajowej czołówki, a klub jawi się jako jeden z silniejszych w PHL pod względem finansowym i organizacyjnym. Pierwszy etap przygotowań do sezonu 2016/2017 tyszanie rozpoczęli w pierwszej połowie maja. Trwał on niemal osiem tygodni.

Podczas zróżnicowanych treningów drużyna m.in. pływała kajakami, biegała, trenowała boks, grała w piłkę czy uczestniczyła w zajęciach fitness. Następnie zespół otrzymał trzy tygodnie wolnego. Drugi etap przygotowań ruszył 24 lipca. Już cztery dni po rozpoczęciu treningów na lodzie hokeiści GKS Tychy podjęli na własnej tafli LHK Jestřábi Prostějov. Niestety mecz zakończył się porażką gospodarzy 4:9.

Kilka dni później GKS zmierzył się z inną czeską drużyną, HK Nový Jičín i tym razem tyszanie wygrali 5:3. Również wyjazdowy rewanż z Prostějovem zakończył się zwycięstwem Polaków 2:1. Następne dwa weekendy tyszanie spędzili na turniejach: w czeskim Hawierzovie, gdzie ulegli tylko gospodarzom i zajęli drugie miejsce oraz w słowackim Zvoleniu, gdzie wzięli udział w silnie obsadzonym Memoriale Pavla Zabojnika.

GKS wygrał tylko jeden z trzech meczów i zajął przedostatnie miejsce. Na sam koniec, w mocno okrojonym składzie wicemistrzowie Polski pokonali JKH GKS Jastrzębie 6:2.

- Nasz okres przygotowań do sezonu, ze względu na udział reprezentacji Polski w eliminacjach do igrzysk olimpijskich, był inny niż w poprzednich latach. Sparingi pokazały nam nad czym musimy jeszcze popracować. Część spotkań wypadła dobrze, część źle, ale wyciągnęliśmy z nich wnioski, które później wspólnie z drużyną przerobiliśmy na treningach. Wierzę, że to co przepracowaliśmy latem przyniesie efekt w sezonie i podniesie nasz poziom - mówi szkoleniowiec GKS Tychy, Jiri Sejba.

Transfery
Przybyli: Kamil Górny (JKH GKS Katowice), Petr Kubos (Kometa Brno), Miroslav Zatko (MsHK Zlina), Jaroslav Kristek (Nioman Grodno), Marcin Horzelski (Zagłębie Sosnowiec).

Ubyli: Michael Kolarz (Cracovia), Łukasz Sokół (koniec kariery), Jaroslav Hertl (szuka klubu), Mikołaj Łopuski (Milton Keynes Lightning), Dawid Majoch (GKS Katowice), Maksim Karkoszkin (Polonia Bytom), Jurij Kuzin (szuka klubu).

JKH GKS Jastrzębie
Znaczne ograniczenie finansowania klubu przez dotychczasowego strategicznego sponsora, jakim jest Jastrzębska Spółka Węglowa S.A. sprawiło, że z zespołu odeszli niemal wszyscy czołowi zawodnicy. Z drużyny, która w ubiegłym sezonie walczyła o punkty w PHL zostali praktycznie tylko doświadczony Leszek Laszkiewicz, Tomasz Kulas, bracia Radosław i Łukasz Nalewajkowie oraz bramkarz David Zabolotny.

W klubie, który od lat szczyci się dobrze prowadzoną praca z młodzieżą, latem postanowiono w końcu dać szansę wychowankom klubu. Trener Robert Kalaber odważnie włączył do kadry aż dziewięciu młodych adeptów hokeja z Jastora, którzy ostatni sezon spędzili w Szkole Mistrzostwa Sportowego PZHL w Sosnowcu.

W przedsezonowych sparingach odmłodzony zespół JKH GKS Jastrzębie spisywał się więcej niż przyzwoicie. Czy swój potencjał potwierdzi w lidze? Przekonamy się już niebawem.

Transfery:
Przybyli: Tomas Ficzik (Orli Znojmo), Marek Charvat (Oklahoma City jr.), Jakub Kubes (Kometa Brno), Tomas Kominek (HC Nove Zamky), Jakub Peslar (AZ Hawierzów), Mateusz Nowak, Kordian Chorążyczewski, Jakub Michałowski, Krzysztof Bryk, Dominik Jarosz, Kamil Kącki, Dominik Paś, Patryk Pelaczyk, Kamil Wróbel (wszyscy powrót z SMS PZHL Sosnowiec).

Ubyli: Tomasz Pastryk, Mateusz Danieluk i Richard Bordowski (wszyscy Polonia Bytom), Kamil Górny (GKS Tychy), Kamil Berggruen i Jakub Jaworski (GKS Katowice), Mate Tomljenović (powrót do Chorwacji), Viktor Volentier, Martin Janaczek, Patrik Vrana, Krzysztof Dudkiewicz, Juraj Petro, Michal Plichta, Grzegorz Rostkowski, Patrik Stantien, Michał Szczurek.

Polonia Tempish Bytom
Po wielu latach chudych Polonia doczekała się sponsora tytularnego i chce włączyć się do walki o medalowe pozycje. Drużyna trenera trenera Tomasza Demkowicza została poważnie wzmocniona. Każdy z nowych zawodników z pewnością podniesie jakość zespołu. Wszak działacze z Bytomia nie sprowadzali niedoświadczonych zawodników.

Z JKH GKS Jastrzębie do Polonii trafili Mateusz Danieluk, Richard Bordowski i Tomasz Pastryk, którzy dwukrotnie w ostatnich latach zdobywali srebrne medale w rywalizacji o mistrzostwo Polski. Maxim Kartoszkin był postrachem ligowych bramkarzy w barwach GKS-u Tychy, a bracia Sebastian i Adrian Kowalówka to niezwykle ograni hokeiści.

Niestety ze względu na brak zgody na organizację imprez masowych maksymalna ilość widzów wpuszczanych na każdy mecz na lodowisku w Bytomiu ograniczona zostanie do 299 osób. Na trybunach nie będzie zorganizowanych grup kibiców gości. Jednocześnie klub informuje, że czyni starania o uzyskanie pozwolenia na organizację imprez masowych.

Transfery:
Przybyli: Adrian Kowalówka (Naprzód Janów), Sebastian Kowalówka (Unia Oświęcim), Mateusz Danieluk, Richard Bordowski i Tomasz Pastryk (wszyscy JKH GKS Jastrzębie), Maxim Katroszkin (GKS Tychy), Tomasz Witkowski (Stoczniowiec Gdańsk), Jakub Wanacki (Anglet Normadi), Wladislaw Troszin (HK Debreczini).

GKS Katowice
Klub z Katowic wraca na hokejową mapę Polski. Działaczom hokejowej sekcji GKS-u udało się dokonać tego, w co wielu nie wierzyło jeszcze kilka tygodni temu.

- Minęły dwa miesiące od powstania klubu hokejowego w Katowicach. Od początku byliśmy lekko w tyle w stosunku do pozostałych klubów, dlatego obraliśmy bardzo wysokie tempo przygotowań do sezonu. Udało nam się zbudować skład oraz załatwić wszelkie sprawy organizacyjne. Zapewniliśmy hokeistom miejsce do trenowania i odpoczynku. Ważną kwestią było podpisanie umowy z operatorem lodowiska. Po długich negocjacjach udało się osiągnąć cel i hokej powraca do Satelity przy Spodku - mówi Przemysław Plisz, prezes zarządu KH GKS Katowice S.A.

Mimo, że drużyna prowadzona przez selekcjonera reprezentacji Polski Jacka Płachtę budowa była w ostatnich tygodniach od podstaw, nie ma wątpliwości, że będzie należała do czołówki PHL. W zespole jest wielu ogranych zawodników, a jej gwiazdami mają być Ned Lukacević z Czarnogóry oraz Grant Toulmin z Kanady.

- Mimo iż mieliśmy mało czasu na załatwienie wszystkich spraw, to bardzo szybko zdobyliśmy licencję na grę w Polskiej Hokej Lidze. Procedura poszła bardzo sprawnie i mamy nadzieję, że podobnie ułoży się dla nas sezon na lodzie - dodał prezes hokejowej GieKSy.