Podobna sytuacja miała miejsce na początku grudnia przed pierwszym turniejem w grupie C rozgrywanym w Berlinie. W konsekwencji CEV nałożyła wtedy na jastrzębski klub sankcję w postaci trzech walkowerów po 0:3. Tak wówczas, jak i teraz Jastrzębski Węgiel nie miał możliwości udziału w europejskim turnieju. W przypadku turnieju w Rosji miał tylko dziewięciu siatkarzy gotowych do gry. Co więcej, z uwagi na objęcie kwarantanną do stolicy Tatarstanu nie mógł udać się żaden z przedstawicieli sztabu szkoleniowego z wyjątkiem jednego z naszych fizjoterapeutów.

Ze względu na ograniczenia czasowe niemożliwym stało się uzyskanie od strony rosyjskiej zaproszeń i skuteczne przeprowadzenie procedur wizowych dla juniorów z Akademii Talentów, którzy mogliby ewentualnie uzupełnić skład. Dość powiedzieć, że czas oczekiwania na same zaproszenia do Rosji dla zawodników i członków sztabu szkoleniowego wyniósł trzy tygodnie.

W przesłanej w czwartek (4 lutego) do klubu korespondencji Europejska Centrala Siatkarska podziękowała Jastrzębskiemu Węglowi za „współpracę i podjęte wysiłki w tym pełnym wyzwań sezonie”, życząc „zdrowia, powodzenia na resztę sezonu ligowego i powrotu do Ligi Mistrzów w sezonie 2021-22”.

Jednocześnie poinformowano klub, że zgodnie z decyzją zarządu CEV z 23 kwietnia 2020 roku wyłączenie jastrzębskiej drużyny z tegorocznej edycji Ligi Mistrzów nie będzie skutkować żadnymi sankcjami finansowymi ani dyscyplinarnymi.