Podopieczni trenera Marcelo Mendeza byli faworytami meczu z Treflem i z tej roli wywiązali się celująco. W dwóch setach w odpowiednim momencie mistrzowie Polski włączali przysłowiowy "szósty bieg" i byli nie do doścignięcia dla rywali. Emocji dostarczyła jedynie trzecia partia, w której jastrzębianie poczuli się chyba zbyt pewnie i przez długi czas wydawało się, że goście wykorzystają rozprężenie w ich szeregach. Trefl prowadził już nawet 16:12, ale po świetnej serii zagrywek w wykonaniu Jurija Gladyra gospodarze doprowadzili do wyrównania. W końcówce gdańszczanie nie wykorzystali trzech setboli, za co zostali surowo ukarani. Po bloku na Kewinie Sasaku ekipa Jastrzębskiego Węgla mogła świętować dziesiąte zwycięstwo w dziesiątym meczu PlusLigi. 

W 11. kolejce jastrzębianie zmierzą się w meczu na szczycie z wiceliderem tabeli Projektem Warszawa. Mecz rozegrany zostanie w stolicy w najbliższą niedzielę (10 grudnia) o godz. 17.30. I to spotkanie będzie pierwszym poważnym sprawdzianem dla broniącej mistrzowskiego tytułu drużyny trenera Mendeza. 

Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk 3:0 (25:20, 25:20, 30:28)
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Fornal, Huber, Patry, Szymura, Gladyr, Popiwczak (libero) - Sclater, Skruders.
Trefl: Kampa, Martinez, Urbanowicz, Sasak, Sawicki, Niemiec, Koykka (libero) - Droszyński, Nasevich, Czerwiński.