Pierwsza połowa rozczarowała. Ruch schowany za podwójną gardą umiejętnie rozbijał chaotyczne ataki gospodarzy. Podopieczni trenera Jana Urbana mieli inicjatywę, próbowali konstruować ataki, ale w żaden sposób nie potrafili przebić się przez skomasowaną defensywę Niebieskich. W końcówce goście dwa razy próbowali się odgryźć. W 41. minucie po dośrodkowaniu Tomasza Wójtowicza główkował Mateusz Bartolewski, ale piłka minęła bramkę strzeżoną przez Daniela Bielicę. Chwilę później niecelnie strzelał Daniel Szczepan.

Po przerwie piłkarze obu drużyn solidniej wzięli się do pracy. Najpierw bliscy zdobycia gola byli chorzowianie: po składnej akcji z ostrego kąta strzelał Szymon Szymański, ale dobrze zachował się Bielica. Jednak to gospodarze byli konkretniejsi. W 52. minucie goście surowo zapłacili za nierozważną próbę wyprowadzenia piłki spod własnego pola karnego. Trafiła ona do Lukasa Podolskiego, który silnym uderzeniem w krótki róg dał gospodarzom prowadzenie.

Od tego momentu role się odwróciły. To Ruch próbował nieporadnie przedostać się w okolice pola karnego gospodarzy, a ci swoich szans szukali w kontrach. Nie potrafili jednak ani razu poważniej zagrozić bramce gospodarzy. 

Na pomeczowej konferencji prasowej trenerzy obu drużyn byli zgodni, że mecz nie był porywającym widowiskiem, a emocje spowodowane presją ze strony kibiców sparaliżowały zawodników.

- Przegraliśmy spotkanie, oczekujemy lepszej gry z naszej strony. To nie jest pułap możliwości, który sobie wyznaczamy. Zawsze trzeba mierzyć siły na zamiary, możliwości, którymi się dysponuje. My naprawdę potrafimy więcej. Dużo niedokładności po przyjęciu piłki to coś, co szwankuje nam od początku. Brakowało płynności w grze, ale Górnik, mający w składzie o wiele więcej doświadczonych, obytych na tym poziomie zawodników, a też nie potrafili sobie z tym poradzić - mówił Jarosław Skrobacz, szkoleniowiec Ruchu.

- Ciężar gatunkowy tego spotkania miał duży wpływ na naszą grę. Nie wszyscy żeśmy sobie z tym poradzili. W drugiej połowie było już lepiej, ale mało było tych płynnych akcji. Wiem, że liczył się w tym spotkaniu wynik, to było specjalne spotkanie, bardzo ważne dla naszych kibiców, którzy stworzyli wspaniałą atmosferę i w takiej atmosferze chciałoby się grać, ale z pewnością chciałbym, by Górnik grał zdecydowanie lepiej i do tego będziemy dążyć. Wiemy, że przed nami dużo pracy. Takie spotkanie da dużo doświadczenia, bo to przeżycie, grać tak ważny mecz przy pełnych trybunach. Z każdej strony docierały informacje, że to specjalny mecz - ocenił Jan Urban, trener Górnika.

Górnik Zabrze - Ruch Chorzów (0:0)
1:0 - Podolski, 52 min.
Górnik: Bielica – Dadok, Kostas, Janicki, Janża (90. Siplak) – Rasak, Czyż (46. Pacheco) – Kapralik (74. Olkowski), Podolski (90. Krawczyk), Yokota – Musiolik.
Ruch: Buchalik – Michalski (70. Steczyk), Szur, Sadlok, Bartolewski (75. Baranowski) – Sikora (70. Letniowski), Szymański (75. Sedlak) – Wójtowicz, Swędrowski, Kozak (80. Foszmańczyk) – Szczepan.

Piast Gliwice zatrzymał niepokonaną w tym sezonie Legię Warszawa. Trener Aleksandar Vuković dokonał dwóch zmian w pierwszej jedenastce w porównaniu do poprzedniego ligowego spotkania: Alexandros Katranis i Gabriel Kirejczyk zastąpili Jakuba Holubka i Jorge Felixa. W 42. minucie sędzia Damian Sylwestrzak pokazał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę Portugalczykowi Josue. Był to kardynalny błąd arbitra, bowiem w tej sytuacji to zawodnik Legii był faulowany. Jednak od tego momentu goście musieli grać w osłabieniu. Piast szybko wykorzystał przewagę. W 45. minucie do bramki trafił Serhij Krykun, który wykorzystał dobre podanie Michaela Ameyawa. 

Od początku drugiej połowy goście dążyli do wyrównania strat, co udało im się w 69. minucie rywalizacji za sprawą trafienia Ernesta Muciego. Piast, mimo że grał w przewadze, nie potrafił przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.

Piast Gliwice - Legia Warszawa 1:1 (1:0)
1:0 - Krykun, 45 min.
1:1 - Muci, 69 min.
Piast: Plach - Pyrka, Mosór, Czerwiński, Katranis - Dziczek, Tomasiewicz (80. Szczepański) - Ameyaw, Chrapek, Krykun (88. Bykowski) - Kirejczyk (80. Kądzior).

Wyniki pozostałych spotkań 8. kolejki:

Puszcza Niepołomice - Śląsk Wrocław 1:3 (1:0)
1:0 - Creacun, 20 min. (karny)
1:1 - Exposito, 82 min. (karny)
1:2 - Ince, 89 min.
1:3 - Exposito, 90 min. (karny)

Pogoń Szczecin - Korona Kielce 3:1 (1:1)
0:1 - Nono, 36 min. (karny)
1:1 - Biczachczjan, 45 min.
2:1 - Gorgon, 66 min.
3:1 - Loncar, 81 min.

Raków Częstochowa - ŁKS Łódź 1:0 (1:0)
1:0 - Papanikolaou, 8 min.

Jagiellonia Białystok - Radomiak 3:2 (1:2)
0:1 - Henrique, 3 min.
0:2 - Henrique, 12 min.
1:2 - Imaz, 27 min.
2:2 - Naranjo, 45 min.
3:2 - Pululu, 46 min.

Widzew Łódź - Cracovia 2:0 (1:0)
1:0 - Pawłowski, 36 min.
2:0 - Jugas, 72 min. (samobójczy)

Warta Poznań - Lech Poznań 0:2 (0:1)
0:1 - Marchwiński, 28 min.
0:2 - Dagerstal, 81 min.

Stal Mielec - Zagłębie Lubin 4:2 (2:1)
1:0 - Szkurin, 21 min.
1:1 - Munoz, 26 min.
2:1 - Domański, 45 min.
3:1 - Merilouto, 69 min.
4:1 - Getinger, 71 min.
4:2 - Wdowiak, 90 min.

Zestaw par 9. kolejki: 22 września (piątek): Korona Kielce - Widzew Łódź, ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok, 23 września (sobota), Radomiak - Puszcza Niepołomice, Śląsk Wrocław - Piast Gliwice, Cracovia - Pogoń Szczecin, Lech Poznań - Stal Mielce, Zagłębie Lubin - Warta Poznań, Ruch Chorzów - Raków Częstochowa, Legia Warszawa - Górnik Zabrze.