"Planowana" wygrana Piastunek i sporego kalibru niespodzianka w Sosnowcu

Bez wątpienia środowe spotkanie w Sosnowcu było hitem 28. kolejki Ekstraklasy. Grad bramek, mnóstwo akcji oraz dwa rzuty karne. Dla kibiców Zagłębia, którzy zgromadzili się na Stadionie Ludowym mecz z Wisłą był prawdziwym thrillerem.

Wynik meczu otworzył już w 12. minucie Żarko Udoviczić. Zaledwie dwanaście minut później prowadzenie gospodarzy podwyższył Giorgi Gabedawa. Wiślacy poddać się nie zamierzali i wkrótce kontaktową bramkę zdobył Marko Kolar, a asystował mu Sławomir Peszko.

W drugiej połowy kibiców Zagłębia znów ucieszył Udoviczić. Kompletnie nie pilnowany w polu karnym napastnik bez jakichkolwiek problemów pokonał bramkarza Wisły. Kolejna stracona bramka podziałała motywująco na podopiecznych Macieja Stolarczyka i już w 64. minucie był remis. Bramki zdobyli Łukasz Burliga i z karnego Rafał Pietrzak.

Dla Pietrzaka był to niezwykle ważny mecz, ponieważ obrońca Białej Gwiazdy jest wychowankiem Zagłębia Sosnowiec. Z tego też powodu nie celebrował trafienia, oddając przy tym szacunek dla byłego zespołu i kibiców. Wynik spotkania z rzutu karnego rozstrzygnął w 84. minucie Mateusz Moźdżeń. Po 28. rozegranych spotkaniach Zagłębie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy. Kolejnym rywalem "Zagłębiaków" będzie Jagiellonia Białystok.

Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 4:3 (2:1)
1:0 Żarko Udoviczić 12'
2:0 Giorgi Gabedawa 24'
2:1 Marko Kolar 28'
3:1 Żarko Udoviczić 50'
3:2 Łukasz Burliga 52'
3:3 Rafał Pietrzak, 64' (k)
4:3 Mateusz Możdżeń 84' (k)
Zagłębie S.: Hrosso - Mygas (65' Ryndak), Cichocki, Toth, Mraz - Nawotka, Możdżeń, Pawłowski, Udoviczić - Sanogo (56' Heinoth), Gabedawa (80' O. Nowak).
Wisła K.: Lis - Burliga, Klemenz, Sadlok, Pietrzak - Basha (81' Plewka), Savićević - Palćić (65' Boguski), Drzazga, Peszko - Kolar (90' Słomka).
Sędzował: Jarosław Przybył. Żółte kartki: Możdżeń - Peszko, Burliga. Widzów: 4296.

W tej samej kolejce Piast Gliwice minimalnie pokonał na własnym stadionie Wisłę Płock. Zdobywając trzy punkty gliwiczanie umocnili się na trzeciej pozycji w tabeli. W 10. minucie Piast mógł objąć prowadzenie. Dobrego dośrodkowania Martina Konczowskiego nie wykorzystał jednak Piotr Parzyszek.

Pięć minut później groźny strzał spoza pola karnego Patryka Dziczka obronił bramkarz Wisły. W 26. minucie wynik spotkania otworzył Parzyszek. Napastnik świetnie wykorzystał zgranie głową Jorge Felixa. W pierwszej połowie zawodnikom gości brakowało przede wszystkim jakości, a jedyną wyróżniającą się postacią był Giorgi Merebashvili.

Po zmianie stron Piast spokojnie prowadził grę. Bramce Thomasa Dahne zagroził Joel Valencia. Piłka po silnym uderzeniu Ekwadorczyka obiła jednak tylko poprzeczkę. W końcówce spotkania Wisła próbowała zagrozić bramce gospodarzy. Jednakże w bramce „Niebiesko-Czerwonych” świetnie spisywał się Frantisek Plach. Solidnie grała również defensywa Piasta.

Dla podopiecznych Waldemara Fornalika było to dziesiąte zwycięstwo przy Okrzei w tym sezonie. W jedenastce kolejki po meczu z Wisłą znaleźli się Jakub Czerwiński i Patryk Dziczek. Co ciekawe mecz z Piastem był ostatnim dniem w pracy trenera „Nafciarzy” Kibu Vincui.

Piast Gliwice - Wisła Płock 1:0 (1:0)
1:0 Piotr Parzyszek 26'
Piast G: Plach -  Pietrowski (74' Mak), Czerwiński, Korun, Kirkeskov - Dziczek, Hateley - Konczkowski, Valencia (83' Badia), Felix - Parzyszek (79' Papadopulos).
Wisła P.: Daehne -  McGing, Uryga, Łasicki, Garcia Cebezali - Merebaszwili, Furman, Borysiuk (77' Ricardinho), Rasak, Stevanović (69' Łukowski) - Kuświk (66' Angielski).
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski. Żółta kartka: Pietrowski (Piast). Widzów: 4159.

źródło: Szymon Kędzierski / tabela za 90minut.pl